142 opinie
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel jest nawet fajny animacja extra , basen super blisko można dojść do morza .
jedzenie do bai,obsługa niemiła ale za tkaie pieniadze ok
Ogólnie wyjazd udany i uwaga dla podróżujących. Chott Meriam to odległość 6 km od Port El Kantaui i 12 km od Sousse,zatem koszt dojazdu i powrotu to 3-3.5 DT/osoba(busikami)
Byłam tam z córką w Sierpniu 2009. Ciche i spokojne miejsce. Dla młodych i rozrywkowych NIE POLEcAM..co do dzieci - nie ma placu zabaw nie ma zabawek dzieci są bite przez animatorów a kelnerzy mowia ze nie wyjdziesz dopoki nie zjesz... tak moja corka z niejadka zmienila sie w obżarciucha. Ale co o dorosłych hotel czysty schludny i ladny..polecam z uwagami wyzej podanymi..! rodzaj wyjazdu -pisze o sobie
bylam w tym hotelu atmosfera niby rekompensuje ale troche. jednak poznalam bardzo sympatycznego czlowieka. a jeszcze byly różne występy.
Widziałam jeden opis na samym poczatku (właściwie może końcu..) ... taki... cholernie długi... w każdym razie nie zbyt miły... osoba która to pisała przesadziła!! nie "słuchajcie" jej (właściwie jego), zresztą kto widział 45-ęcio letniego faceta co by napisał "łużko" ;) (bo łoże!!), moje wrażenie ogólnie nie złe, tzn. ,może jedzenie nie było idealne (chociaż były tam takie "ogórki" za którymi cały czas tęsknię) ,ale w pobliżu jest bardzo przyjemna restauracyjka do której chodziliśmy na lunch' e. Animacje (co wierczór przedstawienia lub fakirzy lub coś w tym stylu) też mi się tak dosyć podobały (wesołe!!). Obsługa nawet miła (cały czas mówili do nas (i do wszystkich polaków) "jak sie masz" (tylko to po polsku umieli ;) )) Ogólnie Tunezja zrobiła na mnie dobre wrażenie, jedzenie naturalne itp. (chociaż trochę brudno i drogo) i mam plana, że jak skończę studia to tam wyemigruję i bedę pracować jako animator :P (na razie mam 13 lat więc wszystko przede mną ;) )
P.S. Jak tam byłam (w tergui club-ie) to był tam taki animator Joseph, ale już go nie ma (teraz jest zamiast nie go taki murzyn), jak ktoś ma do niego jakiegoś maila czy coś (chociaż tam chyba neta nie ma), albo chociaż zdjęcie (które mi może przesłać), to prosze was o kontakt (anecia08@o2.pl) z góry dzięki!!
W Tergui Club byliśmy z chlopakiem na tydzien i ogolne wrazenia mamy dobre. Hotel jest duzy, bardzo blisko plazy, z basenem. PIEKNE MORZE! Co do pokoi my mielismy w wyremontowanej czesci (pokoje z 7 na poczatku np. 707) i byl naprawde bardzo ladny. Robali brak :) Klima dzialala dobrze, lazienka tez w porzadku no i widok na morze :) Co do pokoi pamietajcie o zostawianiu chocby symbolicznego dinara rano na poduszce, a pokoik bedzie odpicowany niezle ;) Bez tego i tak bedzie posprzatane, ale z doswiadzczenia wiem, ze widac roznice ;) Jedzenie bardzo monotonne, praktycznie non stop to samo i to jest jedna z rzeczy jaka nam nie odpowiadala. No i w stolowce mogliby pomyslec o klimie ;) To co nas bardzo zrazilo do hotelu i pozostawilo niemile wspomnienia, to wieczorne zapachy wokol hotelu. Nie wiem dokladnie co oni robili, ale to tak jakby szambo wylewali pod okna :( MASAKRA! I mysle, ze rezydenci i pracownicy polskich biur podrozy powinni zwrocic na to uwage, bo to moze byc grozne, nie mowiac o smrodzie... Byc moze dla tubylcow jest to normalne i dlatego to robia, co by mnie nie dziwilo, bo kraj z tego co widzialam jest tylko w wiekszych miastach i kurortach ucywilizowany. Polecam bardzo wycieczke na Sahare, ktora zajmuje cale dwa dni, ale jest naprawde warta tego czasu i pieniedzy! Wrazenia niezapomniane! Z chlopakiem na koniec stwierdzilismy, ze tydzien to krotko, bo nam i tak dwa dni odeszly na przeloty, a do tego jeszcze dwa dni na wycieczce, ale z drugiej strony chcac tam dluzej zostac moznaby sie zaczac nudzic... Wrazenia ogolne bardzo pozytywne i polecamy goraco :)
Nie polecam tylko jedzenia! Radze zabrać zapasy zup knora! Wszystko OK!! Siłownia za darmo!
Byliśmy z żoną i na początek trzeba było dać 20 USD łapówy żeby dostać jako taki pokój. Żarcie NIE ZJADLIWE, na kolacje kości POWAŻNIE wszytstko bez smaku i śmierdzące. Obsługa - gorszej nie widziałem UWAGA Z POKOJÓW KRADNĄ nam ukradli tel. komórkowy, sąsiadom markowe perfufymy, orginalne ciuchy, jednej dziewczynie nawet stanik CHODZONY. Jeżeli mimo wszystko ktoś z was tam pojedzie to naciskajcie żeby dostać pokój 700 ileś. My po łapówie dostalismy pokój 713, przy czym przy większym deszczu macie wode w pokoju. Ogólnie SYF
Rezerwując pobyt w hotelu **i pół miałam uczucia mieszane,świadoma,że u nas i w arabskim kraju,to dwie różne jakości.Zabrałam pościel,ręczniki,płyn do wycierania i olejek lawendowy,którymi przetarłam co się dało(żadne zwierzę nie wlazło mi do pokoju przez cały tydzień,mimo szeroko otwartego balkonu).Wyposażenie pokoju i łazienki skromne,ale wystarczające.No-troszkę starawe,ale sprawne:sanitariaty działające,materace wygodne.Opcja HB wystarczająca(szefowi kuchni dziękuję za bułeczki beunnie na śniadanie-kiedy je serdecznie pochwaliłam,nigdy ich dla mnie nie zabrakło!).Jedzenie wystarczające-głównie warzywne,rozsądne w tym klimacie,i świeże.Obsługa jadalni ok-kiedy wpadałyśmy za minutę 21,dostawałyśmy kolację z maksymalną:)obsługą.
jedzenie nie świeże obsługa średnia. szczury w pokojach jaszczurki karaluchy i inne. jedyne co jest super to basen bliskość plaży i ANIMACJE
okropne jedzenie, odgrzewane po kilka razy, mielone resztki z poprzedniego dnia i podawane jako "zapiekanka". TRAGEDIA az cud, ze sie nie strulem!
Gdy BeeFree sprzedaje All Inclusiw w tym hotelu ma na myśli trzy posiłki, żadnych przekąsek prawie żadnych napojów poza posiłkami, lokalne odmiany coli i fanty wymagają każdorazowo kłócenia się o ich wydanie. Jeden dwudaniowy zestaw ten sam na obiad i kolację, z owoców tylko arbuzy i melony, jeden rodzaj ciastek, herbaty czy kawy rozpuszczalnej. Za to atrakcje: nieduże karaluchy w łazienkach, nie sprzątane ubikacje, jaszczurki na korytarzu na ścianach. Plaża za to prawdziwie piękna. Ale leżaki na plaży płatne.
Posiłki nie świeże nieurozmaicone. Szczury karaluchy i jaszczurki w pokojach. Jedyne co mi sie podobało to ANIMACJE basen i plażą
Byłem tam teraz od 26.06 do 09.07.05r, 13 a nie 14 dni, bo już w sobote w nocy 9.07.05r o 23.00 nas z hotelu zabrali. Jedzenie w 100% monotonne, jako mięso istnieją w tym ośrodku tylko kurczaki krojone na drobne kawałki jak leci chyba przez jakąś maszynę, w postaci gotowano duszonej, wydzielane na talerz przez pracownika kuchni, podobnie jak arbuzy i czasami ale nie zawsze te małe max.10cm ościste rybki, świnie i krowy nie wystepują w ogóle, kartofle paskudne, zawsze poważnie niedogotowane i nie solone, zero mleczych wyrobów, serów, śmietany itp., z wędlin tylko nasza MORTADELA (Ci co żyją ponad 50 lat to wiedzą o co chodzi) pokrojona na małe kawałki i to b.małych ilościach, rybki do 10cm długości bo inne w okolicy nie wystepują, reszta żarcia sałatki surówki są, ale nie specjalnie smaczne i tylko z surowych lub niedogotowanych warzyw, pomidory nie najsmaczniejsze w małych ilościach, talerze i sztućce bardzo często niedomyte, zamiast masła daja tylko margarynę w zwijanych w robaczki kawałakach, wielokrotnie na obiedo-kolacje podawano przerobione jedzenie nie zjedzone z poprzedniego dnia lub śniadania, morze w okolicy całkowicie martwe, plaża (w Tunezji jest publiczna), odcinek hotelowy ok.150m oczyszczone średnio tylko z dużych zanieczyszczeń leżaki i parasole płatne (2leżaki 1 stary parasol ok.12zł/dz.), a drobne schowane pod piasek, bo nie ma koszy na śmieci, a poza nim plaża i jej okolica b.b.b.brudna, hałdy plastików foli papierów itp.itd., basen i brodzik dla dzieci w hotelu ma wodę nie filtrowaną na bierząco tylko na maxa chlorowaną tak, że aż mentną, że na gł.1,0 m nie widać dna, krótko mówiąc nie polecam tego hotelu bo nie ma on nic wspólnego w standartem 3 gwiazdek, za który każe sobie płacić, góra 1 z opłakanym +. Pierwsze co Wam powiedzą na przywitanie, to to, że mogą Was w tym hotelu okraść i macie sobie wynająć drogi sejf, gdzie będziecie trzymać swoje pieniądze, paszporty, tel.kom itp. "fajnie no nie" i tak jest na prawdę bo w nocy oświetlenie terenu praktycznie pomiędzy budynkami nie działa, a lampka na Waszym balkonie nie będzie miała nawet oprawki na żarówkę (sprawdzałem w 5 balkonach), a ochrony terenu tak w dzień jak i w nocy "ZERO", nam rąbnęli z balkonu bawełnianą sukienkę za 15$ kupioną w Egipcie zaraz w pierwszą noc, a potem już nie daliśmy nikomu drugiej sznsy, dokumenty, telefony i kasę mieliśmy stale przy sobie, a laptopa i pokoju pilnowaliśmy na zmianę, tak że stale ktoś był w pokoju. Co do opieki polskiego rezydenta firmy Exim Tours "ZERO" innych polskich czeskich ruskich widziałem stale, a niemiecki nawet mieszkał na miejscu, choć Niemców było tylko kilku, do tego stopnia, że wycieczkę do Tunisu kupiliśmy u konkurencji bo naszego nie można było spotkać, a dzwonić do niego za 8zł/min nie miałem ochoty. W hotelu też zero j.polskiego poza tablicami z zakazami, gadają po fr, ang, rosyjsku, nawet trochę czesku, ale po naszemu zero, bo nikt tego nie wymaga. Co do All inclisiv jedno wielkie oszustwo, jedli to samo co my, stali w wielkich kolejkach jak my, do picia dostawali chemiczne orężady typu Helena, wina typu Sofia za 7zł/but. i kiepskie piwo 0.33 w małych ilościach. Na wszystko co napisałem posiadam dowody w postaci zdjęć. Krótko mówiąc !!!!!"RODACY OMIJAJCIE TO MIEJSCE"!!!!!. Acha jeszcze jedno, w pokojach tylko murowne z cegły meble nawet łużko, chyba taki tunezyjski styl, plac zabaw dla dzieci obok budynku, z którego śmierdzi kanalizacją, jeżeli tak można nazawać 2 zdezelowane huśtawki na łańcuchu, chropowatą zjężdżalnię i 1szt. huśtawka wagowa, 0 karuzeli, zamiast której stoi rower wodny, też se można pokręcić nogami, stan zniszczenia jak u nas dawno temu za klomuny. Ciekawe czy ta budująca krytyka zostanie zamieszczona, jeśli jej nie znajdę na tej stronie to stworzę własną stronę negacji tego hotelu.
Pierwszy tydzien był okropny. Ochydne jedzenie na okragło tylko spagetti na obiadokolacje a na sniadania jajka. Plaza była okropnie brudna, a lezaki na plazy ww fatalnym stanie i w dodatku małej ilosci tak samo jak na basenie. Nie byłó mowy zeby znalesc wolne krzesło lub lezak przy basenie koło godziny 12. Wieczorne animacje były takie same co wieczór. Co 2 dni przyjezdzał tzw. fakir lub animatorzy z holelu, ktorzy sami wymyslali rozne skecze. Okolica...hmmm... nie ma mowy o sklepach itd. Pod hotelem znajduja sie 3 sklepy, kawiarenka i pizzeria. Obsługa hotelowa była całkiem w porzadku. Kelnerzy na stołówce bardzo mili, chociaz czasami zabardzo im sie spieszyło z zabieraniem talezy.Mi tam sie podobało.
można wydziwiać ale każdy znajdzie tam dla siebie coś miłego
Było cudownie! Hotel duży i ładny. Wspaniała obsługa i animatorzy. Za rok na pewno tam wrócę!!!!!!
Niestety ale gdyby była opcja poniżej "bardzo słabe" to wybrałabym właśnie tę. Poza tym pierwszy raz spotkałam się z sytuacją, że do opcji all inclusive musiałam dopłacać. Generalnie porażka!!!
Hotel położony 17 km od centrum Sousse, dojazd taksówką (7-8 dinarów), minibusem (1,5 os.) i autobusem (1-1,5 z os.). Hotel czysty, obsługa bardzo miła, uciążliwy jedynie smród z ogrodu podczas podlewania wodą z szamba. Miejscowość nie może się niczym poszczycić, poza hotelem jest kilka sklepów które właściwie żyją z gości hotelowych (korzystając z beznadziejnego jedzenia w hotelu). Sklepy odbiegają od naszych oczywiście, ilością i różnorodnością towarów. Plaża jak najbardziej ok. (mieliśmy z pokoju 20 m.) nie za szeroka, ale na tłok nie narzekaliśmy, jedynie grabiami przeczesywana więc nie za czysta. Poza granicami hotelu plaże BRUDNE! jeden śmietnik!
Ogólnie nam bardzo się podobało, bo byliśmy nastawieni na hotel na odludziu. Z jedzeniem dla dzieci byłby duży problem, gdyby nie to że zabraliśmy dla dzieci mnóstwo jedzenia ( obiadki w słoiczku, deserki) i WODE.
Ważna informacja!!! Jeden bagaż nie może ważyć więcej niż 32 kg i 15 kg na jedną osobę (mieliśmy nawet dla infanta to 15 kg). DZieci bardzo zadowolone. Ogólnie rzecz biorąc polecamy, ale trzeba się do tego hotelu trochę pilniej przygotować.
Tripadvisor