skorzystaliśmy z oferty biura Itaka rekomendowanej w katalogu Itaka & Gala i jestesmy mocno zawiedzeni. Hotel średniej klasy za duże ( jak na Egipt) pieniadze prezentowany jako 5* w naszej ocenie ledwo spełniał kryteria 4*. Czujemy się wprowadzeni w błąd i oszukani przez organizatora. Nigdy nie skorzystamy już z takiej rekomendacji ( Itaka & Gala ) - co miało wpływ na umieszczenie hotelu w tym katalogu ? Co było poniżej oczekiwań ? - wyżywienie, oferta barów, lokalizacja, otoczenie, restauracja tematyczna nie w ofercie ALL, brak regionalnego wieczoru dla WSZYSTKICH, hotel nastawiony dla Włochów
byliśmy na Fuertaventure, w hotelu costa calma beach resort. w ofercie widnieje hotel 4*, natomiast to co zastaliśmy na miejscu, naszym zdaniem nadaje się na 3*. w kompleksie są moim zdaniem dwa standardy pokoi. jeden z budynków - Nautlius, jest hotelem starszym o niższym standardzie, ALE NIE TAŃSZYM. zapłaciliśmy tyle samo co osoby zakwaterowane w nowszej części. na prośbę o przeniesienie do części noweszej usłyszałam od pani rezydentki - że owszem jest to możliwe, ale usługa ta kosztuje, żebym nie skłamała, coś ok 30 euro. żenujące.
Właśnie wróciliśmy 10.09.2010r z wczasów w Turcji, wykupionych za pośrednictwem Waszego biura Nowa Itaka Sp. z o. o. ul. Ozimska 9-11, 45-057 Opole; Spędziliśmy 14 dni w hotelu Tuvanna posiadającym w Waszym katalogu *** i pragnęlibyśmy przekazać Państwu parę uwag. Z przykrością musimy napisać, iż hotel ten nie zasługuje na tą kategorię. Przede wszystkim wymaga on przeprowadzenia gruntownego remontu zarówno oferowanych pokoi jak i restauracji, którą na ten moment można jedynie nazywać marną stołówką. Nade wszystko oburzający był stan toalety znajdującej się przy recepcji i przeznaczonej do użytku wszystkich gości; Paskudne odrapane ściany, pochlapane drzwi, cieknące toalety i nieczynne spłuczki. Jeżeli chodzi o ofertę All inclusive to doprawdy żenujące. Główne niedociągnięcia polegały na ciągłym braku różnego rodzaju produktów: masła przy śniadaniu, herbaty, owoców i bardzo często braku alkoholu do drinków w barze. Posiłki podawane były z opóźnieniem i zdarzało się że osoby korzystające z wycieczek nie zdążyły zjeść posiłku. Trudno się też było zorientować kto jest zatrudniony jako obsługa hotelu, gdyż nie posiadali oni absolutnie żadnych ujednoliconych strojów. Wymiana ręczników i pościeli trzy razy w tygodniu to niestety całkowita abstrakcja!!! Zamiast organizowanych przez hotel animacji byliśmy zmuszeniu uczestniczyć w lokalnych porachunkach! Młodzi mężczyźni biegający po stołówce z tasakami i nożami to doprawdy niespotykane w hotelach zjawisko, ponadto zaprzeczające ogólnie przyjętym zasadom zapewnienia bezpieczeństwa gościom hotelowym.
ITAKA TO NAJGORSZE BIURO Z JAKIEGO KIEDYKOLWIEK KORZYSTALAM. SKIEROWALI NAS ZAMIAST DO HOTELU 3+ GWIAZDKOWEGO TO ZNALEZLISMY SIE W 2 GWIAZDKACH JAK DLA MNIE I TAK NACIAGANYCH. REZYDENTKA MAGDALENA LOBODZINSKA MIALA SWOICH KLIENTOW W NOSIE. ZDARZALO SIE JEJ WYLACZAC TELEFON GDY POJAWIALY SIE JAKIES PROBLEMY. BRAK ZAINTERESOWANIA ZE STONY ITAKI NA ZADOWOLENIE KLIENTOW. IM TYLKO ZALEZY NA SPRZEDANIU WYCIECZKI I A TYM ICH ROLA SIE KONCZY. NIE POLECAM. ITAKA TO OSZUSCI I NACIAGACZE. ZAMIERZAM NAPISAC SKARGE DO BIURA OCHRONY KONSUMENTA, ZRZESZENIA IZBY TURYSTYKI I WYCIAGNAC KONSEKWENCJE SLUZBOWE ZE ZLEGO ZACHOWANIA REZYDENTKI NIE INTERESUJACEJ SIE SWOIMI KLIENTAMI!!!
Prośba o bardziej przyjazne nastawieni rezydentów do turystów. Ponadto wszystko było super. Ps. No i obiecanej tequili nie było w opcji all inclusive;P
Pozdrownienia dla rezydenta hotelu Sułtan of Side p.Pawła.Dziekuje za pomoc w załatwianiu \"niby\"prostych spraw.
Itaka sprzedaje oferty niezgodne z ofertą katalogową, W moim przypadku, wykupiłam wczasy w hotelu pięciogwiazdkowym wyremontowanym w roku 2008-2009. Na miejscu, w hotelu otrzymałam pokój w części starej niewyremontowanej, pokój na poziomie 2-gwiazdek. Pani na recepcji potwierdziła że Itaka właśnie takie pokoje wykupiła. Zapłaciłam ponad 10.000 tys. zł za standard dwugwiazdkowego hotelu. nie polecam ITAKI to OSZUści !!!
Proszę wybaczyć delikatny chaos wypowiedzi, ale moje \"wakacje\" wciąż trwają i postanowiłam podzielić się wrażeniami. Moje obserwacje co do wczorajszego posiłku sa zbieżne z kilkoma osobami. Odeszłam od bufetu z owocami morza, bo śmierdziało dosłownie na odległość 2 metrów małże jedynie pooglądałam. Chcąc być zgodnym z prawdą to podobno pierwszy półmisek nie śmierdział i był zjedzony w całości. Zjadłam solę po której prawdopodobne mam dziś biegunkę , a Pan , który spróbował smażonego łososia, zostawił go bo był ewidentnie gorzki, czyli tym samym nieświeży. Woda jest w dozowniku przy basenie od 10-17, lub dopiero przy kolacji. Mogę pójść od18 do baru ok. 200m dalej, żeby napić się kubeczek wody, ale jeśli mam potrzebę napić się w pokoju lub gdziekolwiek na terenie to zapraszają na zakupy do hipermarketu. podobnie jest zawartością baru przekąskowym ,który po południu świecił pustkami i poza dwoma rodzajami pieczywa tostowego, trocha sałaty pokrojonych ogórków i cebuli nic nie było. O ciepłych przekąskach proszę zapomnieć. Byłam już w swoim życiu w 4-gwiazdkowych hotelach i także z ofertą All inclusive, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałam Jest mi bardzo przykro ale jeżeli mam chodzić na zakupy do hipermarketu, żeby zjeść coś świeżego albo nielimitowanie się napić to po co mi wyżywienie . Aha zapomniałabym. Alkohol jest nielimitowany. Bufet deserów - są może kolorowo zabarwione, ale w smaku nie przypominają tego na co wygladają . Muffiny i bułeczki serwowane przy śniadaniu najprawdopodobniej pochodzą z supermarketu OASIS cena za paczkę(chyba 9 szt, ale jeżeli 6 to proszę mi wybaczyć pomyłkę) ok. 1,5euro Pan rezydent którego poprosiłam o interwencję na drugi dzień, rano na spotkaniu odwleka udzielenie wiażącej odpowiedzi przez 48godzin, początkowo zaproponował zmianę hotelu ale na dużo niższej klasy, bo z sieci IFA i BARCELLO, i posiadające mniej gwiazdek. Niestety na propozycji się skończyło, bo nie może się skontaktowac z dyrektorem hotelu, nie przyszedł także na umówione spotkanie wieczorem w hotelu ponad 48 godz od przylotu. Dzisiaj wybrałam się na spacer i zobaczyła kolacje w hotelu należącym do tej samej dyrekcji i miałam wrazenie ,że my w pięknym hoteluParadise Costa Tauritio jadamy w barze mlecznym a nasi sasiedzi w Hotelu Paradise Lago Tauritio faktycznie w dobrym hotelu 4-ro gwiazdkowy
Grecja Hotel Blue Bay Escape Resort za dużo pisac by było
Za pośrednictwem biura podróży „OPAWY” z siedzibą w Głuchołazach, wykupiłam 2 tygodniowe wczasy w Turcji ( Bodrum- Gumbet, hotel Kivanc, w terminie 08.08.2010r. – 22.08.2010r.) w biurze podróży Nowa Itaka Sp. z o. o. ul. Ozimska 9-11, 45-057 Opole W umowie mam zapis, iż miała to być „Podróż spełnionych marzeń”. Jednak na miejscu zastała mnie druzgocąca rzeczywistość!!! Oto wyszczególnione w punktach wszystkie moje zastrzeżenia dotyczące różnicy w miejscowym położeniu, warunków lokalowych, wyżywienia, obsługi hotelowej, opieki rezydenta. 1. Różnica w miejscowym położeniu (odległość od plaży) Plaża mieściła się w odległości( podobno 300m) ale nie było mowy o tak niebezpiecznych zejściach, stromych i wąskich po których oprócz turystów przemieszczały się skutery samochody. 2. Różnica w sposobie zakwaterowania w zarezerwowanym hotelu. W mojej umowie widnieje zapis o pokoju jednoosobowym a zostałam zakwaterowana w paskudnym bungalowie 3. Wady w wyposażeniu pokoju. owszem była szafa z wieszakami ale ani jednej półki na ubrania, dwa tygodnie moje ubrania były w walizce a część na wieszakach grzyb w łazience brudny kubek do mycia zębów przed drzwiami do pokoju mnóstwo mrówek i prusaków dzikie koty zarówno przed pokojem jak i na tarasie, gdzie spożywaliśmy posiłki pęknięta spłuczka przy ubikacji 4. Awaria urządzeń zasilających cieknący prysznic dziwne urządzenie mający służyć jako prysznic ( w drugim pokoju, jaki otrzymałam po zamianie, w kabinie prysznicowej znajdowała się połowa plastikowej butelki 5. Obsługa jedynymi życzliwymi osobami byli: dyrektor hotelu i zatrudnieni chłopcy do obsługi podczas posiłków barmani zbyt spoufalający się z gośćmi hotelowymi, a niektórzy wręcz bezczelni a nawet wulgarni wobec kobiet pani sprzątająca nie pukała a wręcz waliła w drzwi 6. Niedogodności mój pokój umieszczony był zaraz pod przejściem z kuchni na taras więc zarówno rano i wieczorem towarzyszył mi przeraźliwy hałas przetaczanych beczek i, szuranie stolikami itd. 7. Wyżywienie monotonny jadłospis, w zasadzie to co zostawało jednego dnia na drugi dzień było podawane w innej formie ( kukurydza jak już źle wyglądała na drugi dzień była podawana pod postacią kremu, tak samo z pomidorami lądowały albo w jajecznicy albo robiono zupę), sałatki wiecznie takie same, mięso dopiero dotarło w drugim tygodniu. Obsługa - samoobsługa (zamiast kelnera), owszem bardzo odpowiadała forma „ stołu szwedzkiego”, jednak niektórzy kelnerzy nie pozwalali nam zjeść do końca, stali i czekali, żeby zabrać talerze. Brudne, plastikowe kubki do napoi ( na początku myślałam, że to jednorazówki ale szybko zorientowałam się, że rzeczywistość jest inna, poza tym notorycznie barmanom brakowało szklanek) Barmani ( szczególnie jeden, na którego było wiele skarg)miał bardzo lekceważący stosunek do klientów, zwłaszcza do kobiet, które nie pozwalały na spoufalanie się. Zamiast obsługiwać klientów, to odwracał się udając, że czegoś szuka pod barem albo ostentacyjnie opuszczał bar. Czystość stolików i sztućców również pozostawiało wiele do życzenia a doproszenie się wytarcia stolika graniczyło z cudem, bo czas oczekiwania na tę czynność wynosił od 5 – 15min i wcale nie było spowodowane nadmiarem pracy kelnerów, tylko ich problemami z pamięcią lub brakiem znajomości języka angielskiego. Brak klimatyzacji na stołówce i na tarasie bardzo wszystkim doskwierał, czego efektem było większe zużycie serwetek. 8. Pozostałe Basen- przy basenie były (z daleka) ładnie wyglądające poduszki, jednak z bliska można było dostrzec jak brudne są a często „przechadzały się” po nich karaluchy Plaża wynajmowana przez hotel była koszmarna, kamienie tak wielkie, że chyba w naszym Dunajcu takich bym nie znalazła Strata czasu przez konieczną przeprowadzkę – najpierw 40min straciłam oczekując na rezydentkę p. Teresę P. , aż wysłucha wszystkich, wnoszących zażalenia, gości. Później sama musiałam pofatygować się do nowego pokoju. Kiedy zobaczyłam jego druzgocący stan, p.Teresy P. już nie było, więc nie miałam komu złożyć kolejnego zażalenie na obskurne warunki w łazience. Postanowiłam zadzwonić do biura podróży „Opawy”, w którym wykupiłam wczasy i powiadomiłam o natychmiastowej rezygnacji z dalszego pobytu w tym hotelu. W sms’ie otrzymałam odpowiedź, że jeżeli dopłacę 550 zł do przebudowania biletu lotniczego. Taka była odpowiedź ‘Itaki na moje zażalenie i rezygnację z dalszego pobytu w Turcji. Ja nie miałam zamiaru wydawać ani złotówki więcej, bo nie z mojej winy była rezygnacja a z winy organizatora, który nie wywiązał się z warunków umowy. Zamierzam starać się o odszkodowanie za w/w zaniedbania oraz zadośćuczynienie za straty moralne, stres, nerwy jakie zafundowało mi biuro podróży z 21letnim stażem na polskim rynku. Nigdy w życiu, nie skorzystam z ich usług i nikomu nie polecę tego biura.
Uważam, że Itaka jest bardzo dobrym organizatorem wszelkich wczasów czy wycieczek objazdowych. Przede wszystkim można u nich tanio rezerwować i promocji też nie brakuje. Dlatego już zaczęłam szukać w ich ofercie egzotycznego kierunku żeby uciec gdzieś na 2 tygodnie podczas zimy.
Wróciłam z wczasów w Turcji. Przez pierwszy tydzień korzystałam z wycieczki objazdowej Pergaminowy Koń Trojański. Wycieczka była dobrze zorganizowana, pilotka była kompetentna i miła. Koszmar zaczął się w drugim tygodniu. Na dwie godziny przed transferem do wybranego już w grudniu hotelu (wczasy były na przełomie lipca i sierpnia), już w Turcji poinformowano nas anonimowym liścikiem nabazgranym na kartce, przyniesionym przez Turczynkę z obsługi hotelu o tym, że zmieniono nam hotel. W liście nie było ani słowa przepraszam ani przyczyn tej zmiany ani nawet podstawowych informacji o nowym hotelu. Dowiedziałyśmy się tylko, że nowy hotel jest położony w miejscowości Alanya tak jak ten, do którego miałyśmy jechać pierwotnie ( wybrany w grudniu!!!) , ale zamiast 3 gwiazdek ma „aż” 4. Hotel, do którego miałam się udać był położony „ok. 3 km od centrum ALANYI” miał mieć pokoje dwuosobowe typu apartament o powierzchni ok. 40 m² i miało być tylko 35 takich apartamentów w całym hotelu, hotel był położony blisko zabytków, sklepików i bazaru oraz miałybyśmy możliwość wykupienia wycieczek w tureckim biurze. Tymczasem ten do którego nas zawieziono był położony 25 km od Alanyi (w pobliżu mały sklepik spożywczy po pokonaniu ruchliwej ulicy oraz inne hotele, do Alanyi podróż dolmuszem trwała 40 minut), miał 211 pokoi, nasz pokój nie miał więcej niż 18 m2 , nie było żadnego aneksu kuchennego a żeby móc korzystać z hotelowych leżaków należało je zająć o 6 rano bo ich liczba była niewspółmierna do gości hotelu, później nie było już miejsca na plaży. Hotel nie był w ogóle w katalogu Itaki. Rezydent Piotr S. początkowo nie odbierał telefonu, później pojawił się tylko raz. Tłumaczył całą sytuację „błędem w systemie” a później tym, że „hotelarz wypowiedział biurze dla nas pokój „ (na 2 godziny przed przyjazdem!!).Rezydent Piotr S. zachowywał się bezczelnie, był niekompetentny, w ogóle nie interesował go nasz dalszy los, jedynie wysłał nam smsa z numerem doktora na wypadek gdybyśmy potrzebowały opieki medycznej, więcej go nie widziałyśmy. BP Itaka nie zaproponowało nam żadnych wycieczek fakultatywnych co jest ich obowiązkiem, nie zapewniło nam odpowiedniej opieki rezydenta a transport powrotny na lotnisko również był pilotowany przez Turka nieznającego angielskiego. Itaka jest nastawiona wyłącznie na wyłudzanie pieniędzy od klienta a zapewnienie warunków takich jak w katalogu ją nie obchodzi. Nie warto powierzać organizacji swojego urlopu ludziom, którzy go nie uszanują i dzięki którym nasze wspomnienia z wakacji nie będą miłe. Stanowczo odradzam
Biuro działa szybko, sprawnie, profesjonalnie.Na miejscu Rezydencji chętni do pomocy, mili i zawsze gotowi do pracy. Jedyny minus to fatalne ustalenia przez Biuro godzin wylotu z Grecji !Czekanie 13 godzin do wylotu bez zakwaterowania to duży minus.
Biuro działa szybko, sprawnie, profesjonalnie.Na miejscu Rezydencji chętni do pomocy, mili i zawsze gotowi do pracy. Jedyny minus to fatalne ustalenia przez Biuro godzin wylotu z Grecji !Czekanie 13 godzin do wylotu bez zakwaterowania to duży minus.
nigdy więcej!!!!
Itaka odwołuje wczasy na 4 dni przed wylotem i to na rezerwację 6 miesięcy wcześniej. Nie życzę nikomu takich nerwów, kiedy dzwoni do Was pośrednik (bo Itaka się nawet nie pofatygowała osobiście) i mówi że warunki umowy zostały całkowicie zmienione i wczasów nie ma. Już nigdy nie będę ryzykował wyjazdu z tym pseudo biiurem. Mam nadzieję, że długo nie pobędą na rynku.
Cały obraz usługi psują niestety rezydenci, młodzi ludzie którzy dbają o własne wygody/interesy a nie podróżnych. Mało zorientowani w realiach, ja po 2 tyg. wiedziałem więcej niż oni :)
pilotka oszukiwała non stop na kasę. bierzcie kochani jakieś potwierdzenia wpłat.smutne. hotele fatalne i nawet wszystkich posiłkow nie było. hotele kiepskie. zdecydowanie się nie wybiorę. masakra cenowo.
Wykupiłem w tym biurze wycieczkę na Cypr. Wylot nie doszedł do skutku przez wulkan. Rozumiem. Czekałem na alternatywę. Po ogromnych przepychankach po otwarciu przestrzeni zaproponowano nam Teneryfę. Cena miała być promocyjna. Warto wspomnieć że biuro mieści się w Opolu i wszelkie próby kontaktu, wyjaśnienia nieścisłości to coś nieosiągalnego. Z tym biurem pisałem przez 2 tygodnie i nie otrzymałem odpowiedzi na moje pytania. Moim zdaniem Itaka ustala sobie ceny i odszkodowania wedle czyjegoś uznania. Przekonałem się o tym. Wycieczkę na teneryfę wykupiłem jednego dnia razem z kolegą. Okazało się, że on płacił mniej za osobę niż ja?! Wyrównanie tych cen wywalczyłem po długich bojach. Dodatkowo cena za moje 3 letnie dziecko była tylko o 50zł mniejsza od mojej. Na zapytanie czemu tak jest otrzymałem odpowiedź, że jest to cena tylko przelotu. Wniosek prosty na Teneryfie można przeżyć 8 dni z hotelem i 2 posiłkami za 50zł. Bulwersujący był fakt, że skrócono nam pobyt o jeden dzień. Itaka nas nie poinformowała o tym fakcie przed wylotem. Dowiedzieliśmy się o tym podczas rejestracji w hotelu. Pan tylko z politowaniem kiwał głową jak polskie biuro traktuje swoich klientów. Kłopoty zaczęły się po powrocie. Mieliśmy dostać rekompensatę za stracony dzień i dostaliśmy. Kolega dostał za dwie osoby i dużo niższą kwotę łączną dwukrotnie większe odszkodowanie niż ja za trzy osoby. Wieżcie, że nie mogłem się dowiedzieć dlaczego. Dzwoniłem pisalem maile i nic. Byłem bezradny. Przedstawiłem sprawę Rzecznikowi, który stwierdził słuszność moich roszczeń. Prowadzi tę sprawę do dziś i nic. W ostatnim piśmie Rzecznik stwierdził, że jego wystąpienie w mojej sprawie jest bezskuteczne i słuszność moich roszczeń może orzec jedynie sąd. Tak postępuje Itaka. Jak jest dobrze to fajnie ale w razie komplikacji nie oczekujcie, że problem zostanie rozwiązany w sposób was zadowalający.
Słaba organizacja,brak elastyczności ze strony pilotki ,mało czasu na zwiedzanie podczas objazdówki orient expres,zbyt dużo dodatkowych płatnych wycieczek, pośpiech przy zwiedzaniu,złe warunki w hotelu na trasie