Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Atrakcyjne położenie: tylko 1000 m do centrum Pefkos, ok. 4 km do Lindos.
Tylko 30 min. jazdy samochodem od mekki surferów - Prasonissi.
Tuż przy hotelu kamienisto-piaszczysta plaża.
Wysoki poziom obsługi hotelowej.
Pobyt koniec czerwca. Pyszne jedzenie! Przemili kelnerzy i właścicielka. Dzika plaża a jednocześnie hotel na skraju miejscowości. Pokoje skromne. Polecam lubiącym dobrą kuchnię i klimaty greckie. Skuter (nowy 150cm) z autorhodes.com w Pefki 15Euro za dobę bez limitu kilometrów.
Pyszne jedzenie! Przemili kelnerzy i właścicielka. Dzika plaża a jednocześnie hotel na skraju miejscowości
Schody.
Największą zaletą tego hotelu jest jego położenie.Hotel leży trochę na uboczu niewielkiej miejscowości co zapewnia wypoczynek w ciszy i spokoju.Do centrum miejscowości spacerkiem max 15min.a w centrum masa świetnych knajpek, barów i sklepików.Bardza czysta plaża i całkiem niezłe warunki do snoorkelingu.Piekne widoki i cudowna leniwa atmosfera.Jesli ktoś szuka imprezowni to miejsce raczej nie jest dla niego.Tu przyjeżdża się po to żeby odpocząć w cudownej atmosferze.
Położenie przy samej plaży w pieknej okolicy.Cicho i spokojnie.Czysta plaża.
Właściwie brak
Niewątpliwą zaletą hotelu jest jego położenie blisko morza, ładny widok z balkonu oraz czystość (codziennie wyrzucane śmieci, raz w tygodniu zmienione ręczniki i pościel). Jeśli chodzi o wady, nam przeszkadzał hałas w nocy dobiegający z ulicy oraz traktowanie Polaków \"z góry\" przez kelnerów restauracji, wyjątek stanowiła wyjątkowo miła i uprzejma właścicielka.
położenie blisko morza, ładny widok z balkonu; czystość
apartamenty położone przy dosyć ruchliwej ulicy, co zdecydowanie utrudnia sen; kelnerzy restauracji Coralli przemili dla wszystkich prócz Polaków
Hotel ok. Brakowała jedynie recepcji i sprzątania w pokojach.
Położenie (blisko morza)
Czystość w pokojach, klimatyzacja dodatkowo płatna, brak kabiny prysznicowej
Studio dobrze urządzone zgodne z ofertą na wzgórzu po drugiej stronie ulicy . Plaża przy hotelu niezagospodarowana za to bardzo czysta woda i spokój . Wybraliśmy opcje bez wyżywienia i dobrze ponieważ w okolicy są lepsze restauracje . Szczególnie przypadła nam do gustu \\\'\\\' lambis \\\'\\\' oraz kebab w Lindos . Samochód wypożyczyliśmy z firmy Maraton w Pefkos dobra cena , miła obsługa żadnych problemów . Warte zwiedzenia ; Lindos , Kamiros , Monolitos , Dolina Motyli , Epta Piges ( 180 m tunel po kolana w wodzie super sprawa w upale) . Ciekawe plaże między innymi to ; Anthony Quinn , Tsambika , Ag . Agathi , Zatoka Św. Pawła w Lindos oraz Prasonisi . Morze od wschodniej strony jest dużo czystsze oraz spokojniejsze . Wiele ciekawych miejsc do nurkowania np. Fokia Bay w Pefkos .
dobre położenie , krystaliczna woda w morzu
brak recepcji
W Coralli Beach spędziłam 7 dni urlopu. Hotel nad samą plażą. We wrześniu mała ilość gości co nie powodowało tłoku przy basenie. Jedzenie bardzo smaczne, jednak mały wybór ( w opcji HB), niektóre dania mogłyby być większe. Uważam, że jakość do ceny adekwatna. Polecam.
położony w kameralnej okolicy, plisko morza, wyjątkowo odczuwalny grecki klimat :).
brak całodobowej recepcji, znaczna część pokoi bez balkonu, sprzątanie 2 razy na 7 dni, płatna klimatyzacja, brak wentylatorów
Cudowny odpoczynek i nie wiarygodna kuchnia , obsługa , restauracja
Hotel miły, bardzo ładnie położony. Ale bez szaleństw, raczej dla kogoś kto chce mieć się gdzie wyspać i potem ruszać w świat, stacjonarnie dość nudno, zwłaszcza że basen jest dość mały, a plaża nieszczególna (choć dzięki temu raczej pusta i dość urokliwa). W Pefkos do polecenia restauracja Terpsis, śliczna, dobre jedzenie i obsługa bardzo delikatnie i naturalnie uprzejma, urocze miejsce!
naprawdę ładne położenie, odnowiona łazienka, mała liczba gości
mrówki, sztucznie miła obsługa w restauracji, faworyzująca gości w Wielkiej Brytanii, dodatkowo płatna klimatyzacja, dość mały basen
Generalnie - było pięknie. Serdecznie polecam. Nie jest to na pewno miejsce dla snobów lub leniuchów za których trzeba wszystko zrobić, ale dla osób które cenią sobie to, że mają możliwość zaplanować sobie pobyt tak jak chcą. Jeszcze raz podkreślam - jedzenie pyszne :) Mam nadzieję, że będę miała okazję jeszcze tam wrócić. Pozdrawiam,
Przede wszystkim pyszne jedzenie! W restauracji Coralli możnaby siedzieć całymi dniami i jeśc pyszne dania. W karcie menu jest ich ze 100 albo i więcej i wszystko co mieliśmy okazję spróbować było na prawdę przepyszne. Kolejną zaletą jest plaża - jest bardzo blisko od hotelu, poza tym jak pisze większość - jest to plaża dzika. Prawie nikogo tam nie ma, nie ma sklepów, parasoli, naganiaczy, osób które chcą coś wcisnąć, po prostu święty spokój (a muszę zaznaczyć, że nasz pobyt wypadł w połowie sierpnia, czyli w samym środku sezonu) W pokoju znajdują się naczynia, sztućce, toster, czajnik, garnki. Wygodne łóżko to kolejna zaleta. Spanie na Rodos uważam za bardzo przyjemne :) Do centrum Pefkos ok 10 min spacerem, więc bardzo przyzwoicie. Kolejna zaleta: przystanek zaraz przy hotelu. I to dosłownie. Wychodzisz- jesteś na przystanku. I dla wszystkich rozważających wykupienie wycieczek fakultatywnych oferowanych przez biuro podróży (czy to to, z którym się przyjechało, czy lokalne)- lepiej najpierw sprawdzić ceny biletów autobusowych i wynajmu samochodu. Np. biuro Grecos oferuje wycieczkę z Pefkos do Lindos (odległość ok 3-5 km) za 26 eur + 6 eur za wstęp na akropol. Za to bilet na autobus kosztuje 1,6 EUR w jedną stronę za osobę + wstęp na akropol kosztuje 5, a a nie 6 eur i do tego studenci wchodzą za darmo (gdzie z biurem i tak musieliby zapłacić 6 eur).
Mrówki są w pokojach, przed pokojami, w restauracji, w sumie to są wszędzie. Ale nie gryzą i można się do nich przyzwyczaić, nie jest to jakaś tragedia. Mi osobiście brakowało częstszej wymiany ręczników. Poza tym, niestety - drogo. Pomijając fakt, że jak się później okazało popełniliśmy błąd wybierając opcję bez wyżywienia, to jedzenie trochę zabolało finansowo. W restauracji Coralli obiad dla 2 osób + 2 piwa = 30 eur. Jak się okazało na wydatki na miejscu (jedzenie, wycieczki, pamiątki, imprezy) wydaliśmy dużo więcej niż na samą wycieczkę.
kameralny, przyjazny obiekt, schludny, prosty w wyposażeniu, ale w zupełności wystarczający, klimatyzacja dodatkowo płatna 50 E za tydzień, obsługa przyjazna, dobra lokalizacja hotelu - blisko do innych miejscowości,przystanek autobusowy przy hotelu,niewielka ilość mrówek (co jest normalne w tym klimacie) ale dzięki przeczytanym wcześniej opiniom innych klientów w pierwszy dzień pożegnaliśmy mrówki na stałe, wysypując w kilku miejscach preparat zakupiony w tym celu w Polsce, restauracja Coralli serwuje smaczne posiłki, porcje są bardzo duże,ceny przyzwoite, godna polecenia jest baklava z lodami,po przejściu przez ulicę schodzimy na niezagospodarowaną plażę, ale po lewej stronie kilkaset metrów dalej jest plaża ze wszelkim udogodnieniami -cena za komplet:2 leżaki+parasol to 8 e, przy plaży mała budka serwująca niezłe frappe i dobrego hamburgera. Warto wypożyczyć samochód i samodzielnie pozwiedzać wyspę (my płaciliśmy 90 e za 3 dni, samochód wypożyczaliśmy w Pefkos bo był większy wybór i atrakcyjniejsze ceny). To był udany urlop, w niespiesznym greckim klimacie. Jest gorąco, ale wiatr (taka łagodna bryza morska) pozwala przetrwać w tym upale. Przez 2 tygodnie pobytu były 2 dni kiedy nie wiało, wtedy było mega gorąco.
kameralny obiekt, który zapewnia spokojny wypoczynek, ale w takiej bliskość rozrywkowego centrum miasta, że nie stanowi problemu udanie się na nocną imprezę, czysto, prosto i schludnie
w pokojach brak jakiegoś urządzenia typu radio/TV, które czasem się przydaje
Plaża miejscami brudnawa , brak koszy na śmieci , za to widok morza i krystaliczna woda rekompensowały ten fakt w zupełności . Oczywiście muszę wspomnieć o kompletnym braku ludzi nad morzem - co dzika plaża to dzika plaża nikt nie chodził i nie chciał niczego sprzedać :-)) Jeśli chodzi o hotel to jakiś kosmos . Brak recepcji . Brak osoby kompetentnej z którą można cokolwiek załatwić . Odsyłanie od Annasza do Kajfasza i to oczywiście łamaną angielszczyzną . Dopiero po czterech godzinach od otrzymania kluczy do pokoju włączono nam klimatyzację , bo nie było SZEFA .Nie wiem czy pokoje były sprzątane czy po prostu przeciąg wywiewał nadmiar piasku i brudu ( efekt ten sam ) . Mrówki jak to mrówki trochę ich było ale nie wkurzały . Dodatkowa rolka papieru toaletowego w walizce to podstawa. Łóżko to istny koszmar nie wspominając już szarych prześcieradłach . Materac chyba pamięta stawianie fundamentów w tym \\\"hotelu\\\" . Każda sprężyna wbijała się skutecznie we wszystkie części ciała które miały z nią kontakt . Na czymś takim nie spałem ani w armii ani pod namiotami - nigdzie i nigdy . Bez alkoholu przed \\\"snem\\\" ... zapomnij . Mam nadzieję że nie wpadłem w alkoholizm ;-) Jedzenie OK . Ceny OK .Wyp.......liłbym tylko obsługę która ze sztucznymi uśmiechami wchodzi człowiekowi w d...e żeby tylko dostać napiwek . Coś jak drażniące obsiadające cię muchy przy smacznym posiłku . Apropos cen , pół litra wina Retsina do obiadu w knajpie Coralli kosztuje 6,5 euro . Dzień później ( kupując do domu ) w sklepie za to samo wino zapłaciłem 2 euro . Czyli za odkapslowanie wina za 2 euro zapłaciłem 4,5 euro . Poczułem się jak MEGA FRAJER . Dość biadolenia . Okolica przepiękna . Świetny i tani autobusowy transport do Lindos i Rodos . Przystanek koło hotelu , duuuuży plus . Lindos ... bajka , o wiele pięknijsze od Rodos a bliżej . Reasumując : Gdybym zmienił hotel i \\\"restaurację\\\" oraz organizatora ( Grecos ) byłyby to jedne z najbardziej udanych moich greckich wakacji
Blisko plaży.
Brudny , ciasny , rzadko sprzątany .
- jak już wspomniałem pusta plaża, oczywiście w lipcu/sierpniu nie ma szans na coś takiego, ale w czerwcu można sobie poużywać - plaża taka sobie - kamienista/żwirowa/piaszczysta ale można znaleźć naprawdę super zakątki więc proponuję pierwszego dnia zbadać teren (jak dla mnie najlepiej było idąc plażą w stronę Lardos dojść do miejsca, gdzie skały przerywają plaże, jest tam mini kapliczka, w tym miejscu piach w morze sięga bardzo daleko więc można pokorzystać) - hotel/restauracja przy głównej drodze objazdowej wyspy więc ruch samochodowy jest dość spory ale aż tyle się tą drogą nie chodzi - dwa sklepy spożywcze przy hotelu, jeden droższy należący do restauracji, drugi trochę tańszy - do najbliższej miejscowości jest około 1km - Pefkos, gdzie jest więcej sklepów, restauracji i wypożyczalni samochodów - wypożyczenie samochodu 4-osobowego w granicy 20EUR za dobę - pod hotelem przystanek autobusowy w każdym kierunku jaki się zechce ale polecam wypożyczanie samochodu do objazdu wyspy - niedaleko do Lindos (akropol i twierdza, plaża turystyczna, miejscowość turystyczna, dużo sklepów z pamiątkami, dojazd autobusem 1,6EUR lub pieszo około godzinka drogi) - niedaleko do Lardos (festyny, dobre jedzenie, pieszo również około godzinki) - chciałoby się znowu pojechać :)
Jeśli chodzi o negatywne opinie na temat tego hotelu to są 3 opcje - typowy Polak narzeka na wszystko, ktoś trafił do najgorszego pokoju albo ktoś był w tym hotelu ileś lat temu. Wniosek jest jeden - nie bójcie się tego miejsca! To będą naprawdę udane wakacje! A tak pokrótce: - pokój duży z odnowioną łazienką, w której papier można wrzucać do ustępu (nie wszędzie tak jest :) ); łazienka całkiem duża, nie ma mowy o jakiś prysznicach z jedną nogą w sedesie ;) - jak to w Grecji, w pokoju mogą być mrówki faraonki, które nikomu krzywdy nie zrobią a jeszcze pomogą wyczyścić muszelki ;) - ja trafiłem na całkiem nowe wyposażenie (czajnik, toster, naczynia) więc naprawdę nie mogę narzekać - pokoje hotelowe są pod restauracją jak i również naprzeciwko niej w oddzielnych budynkach; być może stąd jest różnica w standardach, ja byłem w oddzielnym budynku z tarasami z widokiem na morze, no rewelacja - brak recepcji, trzeba iść do restauracji - ze sprzątaczkami rzeczywiści tylko po rusku, a proste to nie jest :) - o papier toaletowy trzeba się prosić - ja wolałem wziąć parę rolek ze sobą, trud niewielki a nie ma stresu, że zabraknie w razie potrzeby ;) - klimatyzacja oczywiście za dopłatą ale w czerwcu przy otwartym oknie było całkiem ok, tym bardziej, że to wschodnia więc wietrzna część wyspy - komary boją się wiatru ;) - w restauracji bardzo dobre jedzenie w dużych ilościach za małe pieniądze - porównując do innych greckich knajp, naprawdę warto tu jadać, aczkolwiek nie można się ograniczać do jednego miejsca :) - obsługa bardzo sympatyczna o ile nawet nie za bardzo, czasami trochę męczą - jeśli ktoś kupował śniadania to 5 do wyboru, wystarcza to na cały dzień, do tego kawa, herbata lub sok - na basenie nie byłem ani razu, gdyż wolę pustą plażę niż oblężone leżaki
Polecam ten hotel osobom nastawionym na zwiedzanie, aktywny wypoczynek. Komunikacja dobra, wszystko wyraźnie opisane. Dwa sklepy spożywcze obok hotelu. Ogólnie bardzo dobra wspomnienia przywiozłem z Rodos
Cicha, spokojna okolica, podstawowe wyposażenie,
Czasem mrówki stają się twoim współlokatorem
Jak już inni napisali-1 rolka papieru na pobyt, nie wiedzieć czemu.Pokój-grecka średnia, ale kto jadąc do Grecji spędza czas w pokoju?Fajne tarasiki z widokiem na morze.Dla amatorów greckiej kuchni super miejsce-dania w menu dla tych co wykupili HB nie różni się od dań serwowanych normalnie, tyle,że jest ograniczone do kilkunastu pozycji.Ale zawsze można sobie zamówić coś ekstra. Np. dolmades, jeśli oczywiście ktoś lubi, chyba najlepsze jakie jedliśmy do tej pory.No i ośmiornica-porcja potężna.Wyśmienite dania z baraniny, wprost rozpływające się w ustach-jak ktoś nie lubił do tej pory doskonała okazja żeby się przekonać, tyle,że w Polsce czegoś takiego się nie dostanie.Innym też zresztą niczego zarzucić nie można.Można się "wyrzyć" kulinarnie w sensie konsumpcyjnym oczywiście.Bardzo dobre wino czerwone półwytrawne własnej produkcji(w każdym razie serwowane jako home wine)Przy tym ceny bardzo przyzwoite.Obsługa kelnerska bardzo sympatyczna.5 typów śniadań do wyboru.Jedna dziwna sprawa limitowane napoje do śniadania tzn. trzeba wybrać kawa,herbata, sok. Przy hotelu przystanek autobusowy-mozliwość odwiedzenia Rodos czy Prassonisi bez konieczności wypożyczania samochodu i związanych z tym ograniczeń dla kierowcy.Przy hotelu plaża, gdzie bez tłoku mozna milo spędzić czas, leżaki na basenie.
Niestety "hotel" pozostawia wiele do życzenia. Łazienka jest skandaliczna - dziury w ścianach, brudna wanna, zwisający na jednej śrubie umywalka, brak zasłonki prysznicowej (dzięki czemu podłoga i sedes zawsze są zachlapane). Oprócz tego wszedzie mrówki. Brak recepcji - wlasciwie, żeby cokolwiek zglosic nie bylo z kim rozmawiac. Po czterech dniach skonczyl sie papier - niestety nie udalo nam sie o niego doprosic. Przerwy w dostawie prądu - nie wymagam cudów, nie siedze ciągle w pokoju, ale w nocy czasem swiatlo by się przydało. Sprzątaczki mówią tylko po rosyjsku i odsylaja do kelnerow w restauracji, ktorzy są mili tylko wtedy gdy odwiedzamy restauracje - i choć wykupiliśmy sniadania zrezygnowaliśmy z nich. Jedzenie nie świeże, obsługa nagabująca, sypiąca wyuczonymi zwrotami "smacznego" żeby połechtać nasze polaczkowate poczucie dumy i oczywiście zostawić napiwki. Położenie super, jesli chodzi o odległość od plaży. Za cene jaką zaplaciłam, wymagałam jakiegokolwiek minimum, a nie rozspującego sie pokoju z mrówkami, gdybym wiedziala o prawdziwym stanie rzeczy - wybrałabym namiot.
Niestety pokoje odbiegają od tego co jest na zdjeciach - łazienka jest skandaliczna - o ile mrówki łażące wszedzie można jakos stolerować to przerwy w dostawie prądu, brak jakiejkolwiek obsługi (jedynie sprzataczki, które mówią wyłącznie po rosyjsku, odsyłaja do kelnerów, którzy mówią po angielsku, ale nic z nimi załatwić sie nie da. Nie ma żadnej recepcji, ewentualnie można załatwic coś w barze, ale tam też raczej słabo), dziury w ścianach w łazience. Miejsce nie przyjemne - stale bylismy nagabywani przez kelnerow do restauracji, kelnerzy byli wyposazeni w "sztuczne usmiechy" i mili tylko jak odiwedzalismy restauracje. Choc zaplacilismyz a sniadania - zrezygnowalismy z nich. Jedzenie pozostawia wiele do zyczenia - z grecka kuchnia na pewno nie ma z tym nic wspolnego. Ceny takie jak wszedzie. Wynagradza połozenie - blisko plazy, ale tez blisko ulicy - pokoje z oknami na ulice to koszmar - w nocy jest hałas nie do wytrzymania, ale podejrzewam ze pokoje schowane glebiej nie maja tego problemu. Dla osób bardzo bardzo niewymagajacych, ale gdybym mogla to bym wybrala spanie w namiocie - podobne warunki. Cena absolutnie nie adekwatna.
Studio, klientela wyłącznie brytyjsko-polska. Pokoje czyste, standardowo wyposażone, z lodówką, dodałbym może z jedną szafkę, ale poza tym nic im nie brakuje. Niewielka ilość małych mrówek, ale to w Grecji normalne, taki klimat. Basen niedużych rozmiarów, głębokość max 2,30 m. Rozrywek zorganizowanych - jak to w studiach - brak. Jedzenie w tawernie znakomite, ogromne porcje przerastające najczęściej możliwości konsumującego, przy normalnych jak na tawerny greckie cenach. Rewelacyjna jagnięcina w conajmniej dziesięciu postaciach, bardzo dobre również owoce morza. Desery wcale nie mniejsze. Nieco gorzej bywa z mięsem z grilla. Codziennie na kolację zjeżdża się cała okolica, co najlepiej świadczy o renomie jadłodajni. Obsługa sympatyczna, choć zalatana ze względu na ilość klientów w tawernie. Miejsce na przysłowiowym zadupiu, z dala od hałasu i rozrywkowego życia, raczej dla szukających spokoju na urlopie i dla matek z dziećmi, niż dla spragnionych nocnych imprez. Zejście do plaży kamieniste, ale to ze względu na chronioną rafę koralową, warto wziąć maskę i rurkę do snorklingu do obserwowania podwodnego życia rafy i koniecznie buty do pływania. Do zagospodarowanej, niekamienistej plaży jest blisko, może ze 150 metrów. Supermarket w obiekcie, przystanek autobusu pod knajpą. Idealne miejsce dla niewymagających klientów do odpoczynku, najedzenia się greckich specjałów i jako punkt wypadowy do zwiedzania - do Lindos kwadrans autobusem, do Rodos nieco ponad godzina. Polecam.
Nasza 3 osobowa rodzina, entuzjaści wakacyjnego wypoczynku na greckich wyspach - super, standard studia do wytrzymania, 1 tydzień -pobyt na parterze w towarzystwie mrówek, drugi po zmianie pokoju na piętrze - dodatkowi lokatorzy jak na parterze, za to widoki-marzenie. Jedzenie cudowne, duże porcje, super obsługa - przy naszej znajomości greckiego - byliśmy prawie rodziną dla właścicieli. Polecamy. Biuro Grecos Holiday - w pełni wywiązało się z zakupionej przez nas oferty. Wyspa cudowna, rejs do 4 zatok obłędny! Gaja
Coz jaka cena takie miejsce- nie mam zamiaru rozwodzic sie nad "luksusami" sami zdecydowalismy sie na takie studio, ale trzeba jednak podkreslic sposob traktowania gosci, a takze nie da sie wspomniec o tzw. lazienkach. Zaczne od lazienek- coz wspolczuje szczesliwca na tzw pietrach, koszmar toalata polaczona z prysznice (doslownie) nie trzeba schodzic z tronu by sie wykapac, pary niech nawet nie mysla o igraszkach- moze sie skonczyc siniakami ha ha - a tak powaznie to mozna tylko trzymac kciuki by trafic do odpowiedniego pokoju. Co do obslugi- coz...........sprzatanie odbywa sie 2-3 razy w tygodniu po okolo 2-3 min . Polecamy wziasc ze soba domestos, srodek na mrowki, i inne detergenty!! Czytalem tutaj bardzo pochlebne opinie na temat kuchni. Coz, niechce nikogo obrazac ale pisaly je chyba osoby ktore nie jadaly w Grecji. Restauracja nie ma zlej kuchni ale nic specjalnego. Najlepiej jechac gdzies w glab wyspy i szukac malych rodzinnych restauracyjek - nam udalo sie znalezc 3 ze wspaniala kuchnia. Ogolne wrazenie z miejsca a takze z calej wyspy - bardzo marne. Byla to nasza 8 wyspa grecka i z pelna odpowiedzialnoscia mozemy powiedziec ze najmniej atrakcyjna!