Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
CZERWIEC 2006
NIE POLECAM Z KILKU POWODÓW:
1.BARDZO NIEGRZECZNA ,OLEWAJĄCA WSZYSTKO OBSŁUGA HOTELU/W SZCZEGÓLNOŚCI GRECKI MENAGER/
2.SŁABIUTKIE JEDZENIE /NP.BRAK RYB/CODZIENNIE PRAWIE TO SAMO
3.NAJBLIŻSZE JEDZENIE MIĘDZY 10.00 A 19.00 2,5 KM PIECHOTKĄ./WYNIESIENIE KANAPKI JEST ZAGROŻONE
WEZWANIEM POLICJI!
4.GÓRNY BASEN O.K. TYLKO...MAŁE ALE - BAR KTÓRY TAM MA BYĆ OTWARTY JEST Z REGUŁY ZAMKNIĘTY
BO OBSŁUGUJĄCY GO JIMMY MA WSZYSTKO W D..IE.LEŻAKI PRZYKRĘCONE NA STAŁE DO ZIEMI-NOWOŚĆ!!
PARASOLE SKŁADANE SĄ PRZY NAJMNIEJSZYM WIETRZE.
KIEDYŚ PODOBNO BYLI TAM ANGLICY I NIEMCY ALE TERAZ SĄ TYLKO POLACY WIĘC WSZYSTKO JUŻ CHYBA POWIEDZIAŁEM.
Hotel dla ceniących spokój, kameralny w bajkowej scenerii.
polecam ten hotel wszystkim którzy jeszcze nie byli na Krecie właśnie w tym rejonie ,w pobliżu przepiękna wyspa Spinalonga oraz urocza miejscowość Plaka-wioska rybacka z najlepszymi świeżymi rybami z grila
hotel przepieknie położony i bez najmniejszego zarzutu oprocz stanu łazienki: w wannie strasznie brudna zasłonka prysznicowa oraz czarne robaki w odpływie wanny
Bardzo słaba obsługa. Generalnie Grecy maja w nosie czy ktoś jest zadowolony czy tez nie. Wychodza z założenia, że nie ten, to inny. Brudne naczynia. Plaga os, które po prostu nie dału spokojnie zjeść posiłku czy tez wypić napoju - podczas mojego pobytu w dniach 25 lipca - 8 sierpnia 2007. Osy były tez sprawcami wielu użądleń i to dzieci. Częsty brak prądu stąd za napoje w ofercie soft all inculive trzeba było płacić w płatnym barze, bo automaty nie dziłały. Restauracja "odkryta" - mała przyjemnośc jedzenia sniadania obiadu czy kolacji w 35 - 40 stooniowym upale. Brud koło basenu, większość bezpłatnyc leżaków przy basenie zepsuta i połamana.
Generalnie - nie polecama tego hotelu. Chyba, że własciciel zainwestuje w czystość, uprzejmą obsługę, zlikwiduje osy, naprai popsute natryski na basenach, kupi nowe leżali i generalnie poprawi jakość usług w tym hotelu. Trzy i pół gwiazdki zamieniłbym na dwie gwazdki. Opcja soft A.Inclusive to porażka.
D R A M A T !!!! Po prostu kpina !! Wyżywienie i obsługa na poziomie kiepskiego kempingu. Nie działająca klima w pokojach. Brak reakcji ze strony obslugi. rezydent i organizator nie zrobili nic pomimo monitów i reklamacji z naszej strony.
HOTEL DLA OSóB SZUKAJACYCH WCZASóW EKSTERMALNYCH !!!
Szukałem hotelu o typowo greckim klimacie, kameralnego i z pięknymi widokami i jako taki Marmin Bay w 100% spełnił moje oczekiwania. Sam hotel położony jest na zboczu wzgórza i wracając z plaży trzeba się przygotować na małą wspinaczkę, ale z nawiązką wynagradzają to fantastyczne widoki. Jeśli chodzi o pokoje to byliśmy bardzo mile zaskoczeni - nowiusieńkie, przestronne, lcd na ścianie i bardzo czyste. Jednym słowem rewelacja! Plaża może niewielka, ale fajnie i pomysłowo zagospodarowana. Do tego rewelacyjny basen z panoramicznym widokiem na zatokę. Śmieszą mnie trochę opinie osób narzekających na zbyt wolny serwis w hotelu. Grecy po prostu tacy są, taka jest ich mentalność i przebywając w ich kraju należy to uszanować. Nie rozumiem też narzekania na jedzenie, jego ilość i urozmaicenie. Ciekaw jestem czy w domu też macie codziennie kilka dań do wyboru. Pozdrawiam
Super klimatyczny hotel. Położony w spokojnej okolicy, ale można dojść do Eloundy promenadą wzdłuż morza. Radzę wybrać pokoje wyżej położone są nowsze i większe. Polecam.
W hotelu tym można cieszyć się tym co najpiękniejsze na zachodzie Krety - cisza, spokój, piękne widoki i prawdziwie kreteńska atmosfera.
Jeśli zamierzacie spędzić romantyczne wakacje w atmosferze błogiego spokoju i wypoczynku - Marmin Bay będzie idealnym wyborem. Jednak jeśli ktoś liczy na imprezy do białego rana musi wybrać inny hotel.
Szczerze i uprzejmie przestrzegam przed korzystaniem z tego hotelu oraz biurem Grecos Holiday. Powody: hotel położony jest na wzgórzu - pokoje "superior" znajdują się na samej górze - mam dobrą kondycję, ale pokonywanie tej stromizny kilka razy dziennie może zabić. Hotel jest w gruncie rzeczy terenem budowy - budynki z pokojami superior położone są wśród gruzu, stosów cegieł i pozostałości materiałów budowlanych. Wszędzie wystają niezabezpieczone przewody elektryczne. Plaża (sztuczna, wysypana gresem i wąska) położona jest tuż obok ruchliwej drogi. Proszę się nie nastawiać na spokojny wypoczynek -cały czas jeżdżą samochody i puszczana jest głośna muzyka. Proszę nie liczyć na bezpłatne leżaki i parasole na plaży - "bezpłatne" są wyłącznie stare leżaki bez parasola - za resztę trzeba zapłacić. All inclusive jest szyderstwem - polega na serwowaniu alkoholi, piwa, coli i "soku" z dziwnych, sztucznych koncentratów. Przekąska to trochę chipsów i kanapki z chleba tostowego. Na plaży wogóle nie ma baru tylko wózek z piwem i colą - wody nie ma (można ją kupić po 2 euro za 1,5 litra). Pozostałe posiłki - monotonne. Obsługa - katasttrofa - ciągły brak naczyń przy posiłkach i kolejki. Widoki niestety tego wszystkiego nie rekompensują. Polacy są traktowani jak 3 kategoria klientów.
All inclusive jest szyderstwem - polega na serwowaniu alkoholi, piwa, coli i "soku" z dziwnych, sztucznych koncentratów. Przekąska to trochę chipsów i kanapki z chleba tostowego. Na plaży wogóle nie ma baru, tylko wózek z piwem i colą - wody nie ma (można ją kupić po 2 euro za 1,5 litra). Pozostałe posiłki -monotonne. Teren hotelu to teren budowy - bardzo niebezpieczny dla dzieci. Plaża (sztucznie utworzona i wąska) położona jest tuż obok ruchliwej drogi. Parasole na plażay nie są bezpłatne nawet dla pokoi "superior". Hotel położony jest na stromym zboczu.
Szanowni Państwo. Właśnie wróciłem z rzekomo "cudownego" hotelu Marmin Bay, oraz "wspaniałej" wycieczki z firmą Grecos. Jestem rozczarowany totalnie, nie mówiąc już o straconych pieniądzach, czasie oraz poniesionych stratach moralnych. To co przeżyliśmy z małżonką przez ten tydzień (21-28.05.2008)to był jakiś koszmar. A miało być tak wspaniale. Najkrótszą oceną tego hotelu są dwa stwierdzenia: w Polsce sanepid zakazałby mu działalności, a stwierdzenie all iclusive w rozumieniu firmy Grecos znaczy: wszystko w cenie, nawet brak wszystkiego. Drodzy Wczasowicze, jeśli jesteście w stanie wycofać się z wycieczki z firmą Grecos to to zróbcie, jeśli chcecie z nią spędzić wspaniałe wakacje to o tym zapomnijcie. 3/4 wczasowiczów ze wspomnianego turnusu wniosło reklamację, co jest potwierdzeniem tego co napisałem. Z oferty katalogowej jedyną rzeczą, która sią sprawdziła to widok na morze, reszta to jedna, wielka katastrofa. Chcąc wymieniać wszystkie wady, musiałbym napisać pracę dyplomową, dlatego ograniczę się do podstawowych wad. Hotel tylko dla Polaków (obcokrajowcy pewnie nie chcą już tam jeździć). Restauracja - brak, przy tej rzekomej, nawet nie ma toalety, a posiłków nie ma co komentować. Bar przy plaży (dla all in clusive) - brak (lodówka nie jest barem, zresztą uruchomiona po 3 dniach). Bar przy basenie - jest (czas jego funkcjonowania to 60% ze względu na stan techniczny lub brak napojów), napoje i alkohol (skromny) podawany w plastikowych kubkach. Stan techniczy to nieporozumienie. Pokoje - nieprzygotowane na przyjęcie gości, brudne, niesprawna TV, klimatyzacja, toalety, o kurzu i robakach nie wspominając. Obsługa całkowicie ignorowała wszystkich klientów nie wspominając już o ich kulturze. Jeżeli chodzi o zachowanie rezydentów to nawet nie warto wspominać. Wszystko co napisałem powyżej jest udokumentowane na zdjęciach oraz filmie i jeśli Państwo chcą jestem w stanie je udostępnić poprzez e-mail. PS.Tylko do wiadomości Wakacje.pl
Nie umieszczenie tego komentarza będzie świadczyło o Państwa nierzetelności oraz jednostronności. Nie jechałem na wakacje po to, żeby szukać niedogodności w celu reklamacji, ale po to, żeby wypocząć i zwiedzić okolice Grecji. Oczekiwałem jednocześnie produktu który mi przedstawiono, a nie tego co otrzymałem. Zastanawiam się nad ostatnimi ocenami ponad (4pkt) i praktycznie jestem przekonany, że są one napisane w celach marketingowych przez osoby związane z firmą Grecos, tym bardziej, że pojawiły się w ostatnich dwóch tygodniach. Z wyrazami szacunku oraz mimo wszystko z życzeniami udanego wypoczynku. Zawiedziony wczasowicz.
Potwierdzam wszystko co jest napisane w opinii poniżej,totalne dno, brud i lekceważący stosunek ze strony personelu jak i rezydentów kto może niech się wycofa.
Jedyna rzecz to piękne widoki ale nic poza tym,nawet bar przy basenie miał być otwarty do 22,45 a zamykali o 22.00, w basenie nie można było się kąpać po 19.00
Pozdrawiam wczasowiczów z turnusu 21-28 maj 2008.
Położenie hotelu można rozpatrywać w dwóch aspektach: widokowo na 5, ale pod względem jakiegokolwiek życia pozahotelowego na 2.
Absolutnie nie nadaje się dla rodzin z dziećmi. beztroskie podejście do kwestii bezpieczeństwa najmłodszych dyskwalifikuje ten hotel dla rodzin z maluchami.
Największą porażką tego hotelu jest wyżywienie. TRAGEDIA! Bufet bardzo skromny a do tego położony z dala od części restauracyjnej, do której trzeba się wspinać po schodach. Z pełnymi talerzami i dzieckiem u boku to spora przeszkoda. O jakości tego jedzenia nawet nie wspomnę. My zrezygnowaliśmy z jedzenia hotelowego i mimo AI jadaliśmy w tawernach okolicznych. Poznani Grecy na wzmiankę o tym hotelu reagowali dziwnymi uśmieszkami i komentarzami że tam jest beznadziejne jedzenie, bardzo nędznej jakości.
Zupełnie nie zgadzam się z opiniami poprzednich osób krytykujących rezydentów Grecos. Uważam że się starali i nie mam do nich zastrzeżeń.
Usprawiedliwieniem niedociągnięć hotelu może być tylko to, że my byliśmy pierwszą grupą turystów i to my otwieraliśmy sezon. Wyraźnie nie byli na to otwarcie przygotowani.
Jeszcze jedna rzecz podobała mi się w Marmin Bay mimo wszystko: ciekawe zagospodarowanie plaży - bardzo mi przypadł do gustu romantyczny styl plaży, a mianowicie na pomostach ustawione są sofy i leżanki rattanowe - bardzo fajny pomysł.
Bardzo dobry hotel, piękne widoki,spokojna okolica, wprawdzie położenie na wzgórzu, ale o tym wiedziałem przed wyjazdem.
Polecam wszystkim ten Hotel. Pieknie polozony, niedaleko od centrum Eloundy. Wspaniale posilki, bardzo smaczne, w duzym wyborze i nieograniczonej ilosci. Rowniez napoje, od wina poczawszy, poprzez kawe, herbate, soki i piwo, bez ograniczen. Obsluga bardzo mila i zyczliwa, reagujaca natychmiast na kazde zyczenie. Czystosc wzorowa. Dla nastawionych na zwiedzanie szeroka gama propozycji wycieczek, a dla plazowiczow duza ilosc nowych lezakow pod parasolami w cenie 6 Euro, a wiec tak jak wszedzie. Przy tak niskiej cenie za pobyt, to wiecej niz mozna sobie wymarzyc.
Obecnie cieszę się, że już wróciłam z tych wakacji, bo był to jakiś koszmar!!! Hotel kompletnie nie przygotowany do przyjęcia gości!! Zwracając uwagę na poniższe wypowiedzi, stwierdzam że wiele osób było nie zadowolonych z całości wypoczynku. Jadąc nastawiłam się na greckie jedzenie a tam nic... śniadanie: ser żółty i mortadela... mleko i wysuszone płatki kukurydziane, rozpaciana marmolada... kawa, herbata i jeden do wyboru - sok pomarańczowy, luksusem były pomidory i ogórki a także smażony chleb z dodatkiem cukru - bieda jak z PRL-u. Przez cały tydzień to samo na śniadanie. Obiad natomiast składał się z pomidorów, sałaty, przez 3 dni były czarne oliwki - potem zniknęły z menu, do tego frytki i kawałek kości z "mięsem" lub końcówka ze skrzydła kurczaka przez 7 dni. O kolacji nie wspomnę!!! to samo co na obiad tylko bez sałaty!!!! Można zwymiotować po 7 dniach pobytu. Brak wody pomiędzy posiłkami. A na środku tarasu jadalni i karaluszek się pojawia!!! ALL INCLUSIVE w pełnej krasie i plastikowych kubeczkach jednorazowych. Brak miejsca w jadalni dla tylu osób będących hotelu. Trzeba czekać w kolejce na stolik, żeby zjeść paskudne posiłki! Co do wycieczek - trzy razy droższe w Grekos niż w rzeczywistości! Porażka!!!
Właśnie wrócilismy z hotelu Marmin Bay i całkowicie nie zgadzam się z opiniami wystawionymi o w/w hotelu. Obiekt ładny i pięknie położony, wyżywienie dobre choć trochę monotonne, ale w domu też nie serwujemy sobie codziennie sushi, więc nie ma o czym gadać. Leżaki i ręczniki w wersij all są w cenie, obsługa hotelu na dobrym poziomie, basen ok choć większy byłby lepszy. Pokoje jak na trzy gwiazdki ok. Ogólne wrażenie dobre, jak ktoś kupuje 3* to nie można wymagać luksusu. Dla nas było naprawdę ok i do tego za małą kasę.
Jak przeczytałam poprzednie opinie z maja byłam przerażona! Tymczasem spotkała nas miła niespodzianka, praktycznie nic się nie potwierdza, no może faktycznie parę leżakow miało pęknięte takie zaczepy do regulacji oparcia i śniadania posiadały mniejsza liczbę potraw niż kolacje, gdzie z kolei niewiadomo było już co sobie nałożyć - chcąc wszystkiego spróbować, ale jeśli ktoś pragnie wpieprzać (za przeproszeniem) trzy razy dziennie 12 potraw jak u nas w Wigilię to niech jeździ do Egiptu na pięć gwiazdek i niech czasem nie wybiera się do Francji, bo tam na śniadanie dostanie bułkę z dżemem, bo co kraj to obyczaj! Co do obsługi to brawa dla Benego (bar przy basenie), przesympatyczny Albańczyk z chęcią uczący się polskiego. Rezydentka p.Dominika chyba daje radę, nie miałam potrzeby kontaktu, więc się nie wypowiadam. Reszta typu kelnerzy i panie z obsługi pokoi bardzo sympatyczni, mili ludzie. Ktoś to pisał o robakach - ja rozumiem, że drinki Benego były solidne, ale żeby już widzieć robaki..? :-)Osy jak wszędzie przy jedzeniu, ja mam alergię, ale nie utrudniało mi to życia i jeśli są, to tylko podczas posiłkow na jadalni. Reasumując - to tak bajeczne miejsce, z takimi widokami i atmosferą, że warto pojechać, zobaczyć i się przekonać!